Obywatele w naszym kraju doznaj± poczucia leku i zagrożenia. W zwi±zku z
tym tęskni±, by znów móc żyć w poczuciu bezpieczeństwa i nie znajdować
sie pod presja przestępczoci i przestępców. Ofiarom przestępstw powinno
sie zapewnić odpowiednie odszkodowanie, a także przywrócenie poczucia, ze mog±
znów bezpiecznie żyć i poruszać sie po ulicach. Zycie w strachu jest uczuciem
nie do zniesienia.
Trzeba przywrócić ludziom poczucie bezpieczeństwa. Każdy, kto
wkroczy na drogę przestępstwa, zasłużył na surowa kare. Powinien odpokutować za
swój czyn, a także naprawić wyrz±dzona szkodę. Policja powinna być
odpowiednio przygotowana i wykształcona, aby na takie zjawiska odpowiednio reagować.
Natomiast Sady powinny szybko rozpatrywać sprawy, aby nie trzeba było miesi±cami,
a nawet latami czekać na wyrok Samo wymierzanie kary nie jest wystarczaj±ce,
jak na to wskazuj± dowiadczenie i dane statystyczne. Ograniczanie sie tylko do
zamykanie ludzi w więzieniach nie przywróci nam bezpieczeństwa. Sprawcy
musza otrzymać także Pomoc, aby mogli sie wyrwać z diabelskiego kręgu przestępczoci.
Także dowiadczenia państw Unii Europejskiej wskazuj±, ze wzrasta
zjawisko powrotu do przestępstwa. Czas pobytu w wiezieniu powinien być
wykorzystany w tym celu, aby skazanych przywrócić do normalnego
funkcjonowania i tym samym nie dopucić do powrotu do przestępstwa. Nie chodzi
nam o to, aby z przestępcami obchodzić sie w jaki szczególny
sposób, ale o to, aby powstał program, który Bedzie w przyszłoci chronił nas
przed przestępczoci±.
Dla zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców Polski i Warszawy potrzebne s± przede
wszystkim działania na rzecz wczesnego zapobiegania przestępczoci i
agresji. Potrzebne jest zwłaszcza wsparcie i pomoc dla dzieci
ulicy. Agresja i przestępczoć to obecnie zjawiska niemal powszechne. Nie
można jednak ulęgać złudzeniom, ze jedynie rozbudowa aparatu cigania i wymiaru
sprawiedliwoci oraz więziennictwa można te zjawiska znacznie ograniczyć.
Koszty takich represyjnych działań s± i Beda ogromne. Kosztowne jest samo
utrzymanie więĽnia.
Zamienic wiec trzeba, choć częciowo "walkę i miecz" na serce
dla naszych dzieci. Tych wychowanków ulicy w samej Warszawie jest kilkanacie tysięcy.
To tu często wykluwa się sie przestępczoć i agresja. Mówi sie o nich, ze
s± to dzieci niczyje, dzieci biedy i ofiary domowej przemocy w rodzinie.
Wzorem miast Zachodniej Europy należy wprowadzić do pracy z dziećmi i młodzież±
wychowawców i pedagogów, tzw. wychowawców ulicznych ( streetworkerów). Należy przesun±ć
czeć rodków przeznaczonych na zapewnienie bezpieczeństwa na wyżej
wspomniany cel.
Jest to rozwi±zanie tańsze, bardziej humanitarne, a jednoczenie
bardziej skuteczne niż karanie póĽniejszych przestępców.
Konieczne jest przy współpracy z obywatelami i ich organizacjami pozarz±dowymi
przerwanie wielopokoleniowego łańcucha dziedziczonej niejako przestępczoci
w rodzinach patologicznych. Pomoc i wsparcie władz Państwa i Miasta dla
organizacji pozarz±dowych zajmuj±cych sie tym trudnym problemem jest znikome.
Problemem jest brak wrażliwoci i zrozumienia ze strony właciwych
instytucji państwowych.
Konieczna jest szersza wymiana dowiadczeń miedzy specjalistami w państwach
Unii Europejskiej dla upowszechniania dobrych praktyk i dowiadczeń w tej
dziedzinie. Jako pracownik naukowy Instytutu Ministerstwa Sprawiedliwoci a także
w swej pracy wieloletniego dyplomaty w Berlinie przyczyniłam sie do
uruchomienia wielu form wartociowej współpracy państw europejskich i działaj±cych
w tych państwach organizacji pozarz±dowych.
Te inicjatyw Beda kontynuowane przy moim wsparciu, jako posła do
Parlamentu Europejskiego.