Menu nawigacyjne
strona glwna
kim jestem
program wyborczy
aktualnosci
galeria
o mnie w mediach
dla prasy
ksiega gosci
kontakt

Banery

Światowy Kongres Polaków

Łazarski

Banery bottom


Mieszkalnictwo i Prawo
Data dodania: 2012-07-19 18:53:45

Ukazał się kolejny numer "Mieszkalnictwa i Prawa" A w nim m.in. informacja o konferencji na temat ROZWÓJ KRAJU A JAKOŚĆ STANOWIONEGO PRAWA, która odbyła się w Sejmie. Konferencja poświęcona jakości stanowionego prawa stała się płaszczyzną krytycznych ocen zwłaszcza spółdzielczego prawa mieszkaniowego. W dyskusji uczestniczyli m.in.Roman Nowicki - Przewodniczący Kongresu Budownictwa, Grażyna Kopińska – Dyrektor Programu „Przeciw Korupcji” Fundacji Batorego, Poseł Ryszard Kalisz - Przewodniczący Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Prof. dr hab. Henryk Cioch – Senator RP, Ryszard Piotrowski – konstytucjonalista, Wydział Prawa UW. Warto zaznaczyć, że Henryk Cioch większość swego wystąpienia poświęcił krytyce spółdzielczego prawa mieszkaniowego i błędom w pracach legislacyjnych w tym zakresie. W konferencji uczestniczyli także posłowie z Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, eksperci Kongresu Budownictwa i przedstawiciele współpracujących organizacji pozarządowych, w tym dr Krystyna Krzekotowska Kierownik Studiów Podyplomowych Zarządzania i Pośrednictwa w Obrocie Nieruchomościami z Uczelni Łazarskiego w Warszawie oraz Andrzej Półrolniczak Prezes Zarządu Unii Spółdzielców Mieszkaniowych w Polsce, który naświetlił błędy w legislacyjnych pracach dotyczących spółdzielni mieszkaniowych i wynikające stad negatywne konsekwencje dla rozwoju kraju. Także wystąpienie Krystyny Krzekotowskiej ((złożone na piśmie) nawiązywało do błędów legislacyjnych, popełnianych w odniesieniu do spółdzielczości mieszkaniowej.


ROZWÓJ KRAJU A JAKOŚĆ STANOWIONEGO PRAWA

 

W konferencji uczestniczyli także posłowie z Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, eksperci Kongresu Budownictwa i przedstawiciele współpracujących organizacji pozarządowych, w tym dr Krystyna Krzekotowska Kierownik Studiów Podyplomowych Zarządzania i Pośrednictwa w Obrocie Nieruchomościami z Uczelni Łazarskiego w Warszawie oraz Andrzej Półrolniczak Prezes Zarządu Unii Spółdzielców Mieszkaniowych w Polsce, który naświetlił błędy w legislacyjnych pracach dotyczących spółdzielni mieszkaniowych i wynikające stad negatywne konsekwencje dla rozwoju kraju.



W wystąpieniu Krystyny Krzekotowskiej (złożonym na piśmie) nawiązano do błędów legislacyjnych, popełnianych w odniesieniu do spółdzielczości mieszkaniowej. Podobnie jak w wypowiedzi Henryka Ciocha nawiązano do roku 2012, proklamowanym przez ONZ jako Międzynarodowy Rok Spółdzielczości. Przypomniano protest spółdzielców z dnia 18 czerwca 2011 r. w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki, na Ogólnopolskim Forum Spółdzielczym.

Polskim spółdzielcom poparcia udzielili wówczas przedstawiciele międzynarodowego ruchu spółdzielczego m. in. z Genewy, Rzymu i Oslo
Prezydent Międzynarodowego Związku Spółdzielczego Dame Pauline Green z Genewy, wspierana przez przybyłego z Rzymu prezydenta Europejskiej Spółdzielczości (Cooperatives Europe), wystąpiła z apelem do polskich władz o zaniechanie działań legislacyjnych, które spowodowały w ciągu ostatnich lat zmniejszenie się o połowę liczby polskich spółdzielców, podczas, gdy polityka europejska i światowa idzie dokładnie w przeciwnym kierunku. Zapewnia się w niej warunki rozwoju spółdzielczości, która okazuje się skutecznym instrumentem osłonowym i rozwojowym gospodarki, zwłaszcza w warunkach kryzysowych. Dlatego prezydent Dame Pauline Green zapowiedziała, że uczyni wszystko, co możliwe na szczeblu międzynarodowym, w tym podejmie interwencję w Unii Europejskiej, aby pomóc polskim spółdzielcom.

Także prezydent Cooperatives Europe wyraził gotowość pomocy, przypinając pomoc udzieloną włoskim spółdzielcom przez polskiego papieża Jana Pawła II, którego apel do rządu włoskiego załagodził ostry konflikt spółdzielców z rządem włoskim. Z kolei liderka norweskiej Centrali Spółdzielczej (The Norwegian Cooperattive) Ewa Daneli Burdon poinformowała, z jak dużą pomocą ze strony władz norweskich spotyka się norweska spółdzielczość, co powinno mieć miejsce także w Polsce dla dobra wspólnego.
Zaproszenie na Forum otrzymały wszystkie partie, reprezentowane w Sejmie, ale przybyło tylko SLD i PSL.
Alfred Domagalski prezes zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej, jako organizator Forum przypomniał, że europejscy i światowi analitycy podkreślają wyjątkową stabilność spółdzielczego modelu biznesu w warunkach światowego kryzysu gospodarczego i jego zalety w stosunku do kapitałowych form organizacji. Dlatego też rezolucja ONZ ustanawiająca rok 2012 Międzynarodowym Rokiem Spółdzielczości stwierdza, że spółdzielczy model przedsiębiorczości jest kluczowym czynnikiem rozwoju gospodarczego i społecznego, gdyż w maksymalnym stopniu umożliwia ludziom partycypację w tym rozwoju, a spółdzielnie przyczyniają się skutecznie do eliminacji biedy, tworzenia miejsc pracy i integracji społecznej. Dokument wzywa także rządy, instytucje międzynarodowe i spółdzielnie do wspierania rozwoju spółdzielni na całym świecie.
Najwięcej krytycznych uwag także ze strony ekspertów, wywołały prace nad ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych i zmianami w prawie spółdzielczym.
Krytycznie oceniony został na Forum brak społecznych konsultacji ze środowiskiem spółdzielczości zarówno projektu ustawy o spółdzielniach (druk sejmowy nr 3493), jak i projektu ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (druk sejmowy nr 3494).
Zasadnicze wątpliwości budzi art. 123 projektu ustawy o spółdzielniach, ustanawiający nadzór właściwych ministrów nad działalnością spółdzielni, do czego nie posunięto się nawet pod rządem dawnego systemu nakazowo-rozdzielczego. Następnie wbrew postulatom spółdzielców i organizacji pozarządowych, projekt nie tylko nie przywraca zebrań przedstawicieli członków spółdzielni zlikwidowanych w 2007 r. ale proponuje rozszerzenie tego rozwiązania (dotyczącego obecnie tylko spółdzielni mieszkaniowych) na wszystkie typy spółdzielni.
Zastrzeżenia budzi też propozycja uzyskiwania członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej z mocy samego prawa, co jest sprzeczne z fundamentalną zasadą spółdzielczą dobrowolnej przynależności do spółdzielni.
Projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych nie tylko nie realizuje powszechnie wysuwanego postulatu przywrócenia możliwości ustanawiania własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu (pozostawienia spółdzielcom swobody wyboru formy zaspakajania potrzeb mieszkaniowych), ale jeszcze zakłada przekształcenie z mocy samej ustawy wszystkich istniejących tego typu praw w odrębną własność lokalu. Takie rozwiązanie narusza zasadę ochrony praw nabytych.
Krytycznie oceniono projekt przekształcenia spółdzielni we wspólnoty mieszkaniowe już wtedy gdy choć jeden członek przekształci swe prawo do lokalu w odrębną własność lokalu.

Te oceny Forum nie powinny pozostać bez wpływu na dalszy los prac legislacyjnych, które powinny rozpocząć się od początku, po przygotowaniu projektu rządowego lub obywatelskiego projektu ustawy, jak postulowano na Forum.
Wbrew powyższym krytycznym ocenom w Sejmie wznowione zostały prace nad projektami przygotowanymi w Sejmie poprzedniej kadencji.
Dobrze się więc stało, że inicjatywa Kongresu Budownictwa stworzyła okazję do ponownej krytycznej oceny wspomnianych projektów w czasie debaty poświęconej stanowi legislacji w Polsce.

Kongres przygotował wydawnictwo z ekspertyzami i opiniami najwybitniejszych konstytucjonalistów. Więcej informacji na stronie www.kongresbudownictwa.pl

 

JAKOŚĆ PRAWA INWESTYCYJNEGO - SPOTKANIE KONGRESU BUDOWNICTWA Z PRZEDSTAWICIELAMI KANCELARII PREZYDENTA RP I RZĄDU

5 MARCA 2012 ROKU W PAŁACU LUBOMIRSKICH ODBYŁO SIĘ SPOTKANIE KONGRESU BUDOWNICTWA Z PRZEDSTAWICIELAMI KANCELARII PREZYDENTA RP I RZĄDU NA TEMAT JAKOŚCI PRAWA INWESTYCYJNEGO.

 

Na spotkaniu Janusz Żbik Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej oraz Roman Nowicki Przewodniczący Kongresu Budownictwa, wręczył Certyfikaty Wybitnych Ekspertów Kongresu Budownictwa m. in. byłym Ministrom Budownictwa oraz dr Krystynie Krzekotowskiej z Uczelni Łazarskiego w Warszawie i Jerzemu Krzekotowskiemu Prezesowi Polskiego Stowarzyszenia Mieszkalnictwa.
Po wysłuchaniu informacji o pracach rządowych dotyczących zmian w prawie budowlanym eksperci Kongresu Budownictwa zgłosili szereg uwag, w tym zastrzeżenie do podejmowanych poza resortem budownictwa prac nad likwidacją ustawowych uregulowań związanych z budownictwem i mieszkalnictwem zawodów takich jak zarządca nieruchomości i pośrednik w obrocie nieruchomościami.

Premier Donald Tusk konsultuje reformę emerytalną z organizacjami pozarządowymi - 3 kwietnia 2012 r.



Inicjatywa ta spotkała się z pozytywnym odzewem ze strony organizacji, jako że chodzi o temat, który jest szeroko konsultowany i opiniowany m.in. przez polityków, ekspertów, organizacje pozarządowe i związki zawodowe. Ze zrozumiałych względów w grę wchodzą duże emocje i niepokoje społeczne. W debacie koncentrującej się na takich tematach jak prawo, zdrowie i polityka społeczna, zwrócono uwagę, że przy podnoszeniu wieku emerytalnego dla kobiet do lat 67 konieczne jest z jednej strony zapewnienia zatrudnienia dla kobiet w wieku 60 +, z drugiej strony zapewnienie opieki zdrowotnej, aby były one zdolne do tak zasadniczo wydłużonej pracy. Zdecydowanego poparcia udzielono projektowi wzmocnienia polityki prorodzinnej, sprzyjającej zwiększanie liczby dzieci w rodzinie. Wysunięto szereg trafnych postulatów, dotyczących koniecznych form wspierania rodzin wielodzietnych w formach sprawdzonych w wielu państwach Unii Europejskiej. Podkreślono, że istnieje silna korelacja między liczbą dzieci w rodzinie a zaspokojeniem potrzeb mieszkaniowych. Kryzys demograficzny jest zatem następstwem złej polityki społecznej w tej dziedzinie (nie przeznaczania na ten cel odpowiednich środków). Konieczne jest preferowanie rodzin wielodzietnych, którym w innych państwach (np. na Węgrzech) zapewnia się zwrot funduszy poniesionych na nabycie mieszkania. Podać można bowiem przykłady rozkwitu gospodarczego w tych państwach, w których budownictwo zostało uznane za lokomotywę rozwoju gospodarki. Zatem także w Polsce rozwój i politykę społeczną narażałoby oprzeć na rozwoju budownictwa mieszkaniowego, co pozwoliłoby także na pozyskanie nowych miejsc pracy. Należałoby też udzielać większego wsparcia tym samorządom lokalnym, które (tak jak np. Rada m. st. Warszawy) przewidują dla rodzin wielodzietnych pierwszeństwo uzyskania lokalu komunalnego. Do realizacji tego celu należałoby też włączyć spółdzielnie mieszkaniowe, zamiast utrudniania im pracy nieustannymi i kolidującymi z Konstytucją (w ocenie Trybunału Konstytucyjnego) zmianami w prawie spółdzielczym. Warto zwrócić uwagę, że takie oceny płyną też z rezolucji ONZ uznającej rok 2012 za Międzynarodowy Rok Spółdzielczości z uwagi na reprezentowane przez spółdzielczość wartości dla społecznej integracji i osłony słabszych.

Nie pominięto też problemu niewystarczającej ochrony kobiet i dzieci przed przemocą domową, gdyż nowe przepisy ustawy o zapobieganiu przemocy domowej, które pozwalają na natychmiastową eksmisję sprawcy przemocy nie są wdrażane. Omawiano też kwestię nierównego traktowanie kobiet i mężczyzn w zakresie wynagrodzenia i braku strategii likwidacji dysproporcji płacowych. Dyskryminacja polega też na tym, że brak wystarczającej liczby żłobków i przedszkoli w gruncie rzeczy pozbawia kobiety swobody wyboru między pracą zawodową a zajmowaniem się wyłącznie opieką nad dzieckiem. Wskazując na potrzebę zmian w polityce społecznej wiele organizacji (w tym Stowarzyszenie „Damy Radę" reprezentowane przez Prezesa Beatę Mirska-Piworowicz, Europejska Unia Kobiet Sekcja Polską, reprezentowana przez Prezesa Barbarę Bielicką-Malinowską oraz Polska Federacja Klubów Business and Professional Women, reprezentowana przez Prezydenta Federacji Małgorzatę Paczkowską) poparło założenia proponowanej reformy emerytalnej. Za konieczne uznano jednoczesne obudowania tej reformy odpowiednimi zmianami systemowymi. I tak przewodnicząca Europejskiej Unii Kobiet Barbara Bielicka-Malinowska podniosła konieczność uchwalenia ustawy dotyczącej aktywizacji zawodowej osób, które ukończyły 60 rok życia i są zdolne i gotowe do dalszego wykonywania pracy zawodowej. Nasuwa się tu wniosek o potrzebie zwiększenia liczby miejsc pracy , bo jak wynika z danych statystycznych w 2010 roku wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 55-64 lata wynosił w Polsce 33 % i był jednym z najniższych w państwach Unii Europejskiej. Dla porównania - w Szwecji wynosił on około 70 %, w Danii 57,5, a w Niemczech 56,2 %. W Polsce powszechne jest zjawisko dyskryminacji ze względu na wiek. Konieczną rzeczą jest też opracowanie programów umożliwiających zawodowe przekwalifikowanie się pracowników. Drugim ważnym aspektem projektu reformy emerytalnej - jak podkreśliła B. Bielicka-Malinowska - powinno być wprowadzenie właściwych mechanizmów wyrażających się w przyjęciu zasady, że obowiązuje równa płaca za równą pracę dla kobiet, której konsekwencją będą równorzędne emerytury dla kobiet. Mechanizm ten mógłby polegać na nałożeniu na firmy i instytucje obowiązku corocznego sprawozdania i w przypadku zaistnienia dysproporcji płacowych - przyjecie strategii prowadzącej do zmiany tego stanu rzeczy. Z poparciem wszystkich środowisk spotkała się też koncepcja opłacania składek ZUS , obliczanych w stosunku do średniej krajowej, dla kobiet pozostających na urlopach macierzyńskich i wychowawczych, jak również wynagradzania kobiet zajmujących się wychowywaniem dzieci (co najmniej przez okres trzech lat) . Ważnym aspektem reformy powinno być też dostosowanie liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach do potrzeb społecznych w tym zakresie, co umożliwi kobietom pogodzenie pracy zawodowej z procesem wychowawczym. W stanowisku Sekcji Polskiej Europejskiej trafnie podniesiono, że odpowiednio do standardów europejskich należy zharmonizować przechodzenie na emeryturę z systemem pomocy społecznej, który nie może być traktowany tylko jako „opieka nad potrzebującymi" z wieloma upokarzającymi konotacjami tego postępowania, lecz jako poważny dział gospodarki narodowej. Jest to bowiem inwestycja w kapitał ludzki, który zwraca się państwu. Do tych „potrzebujących" zalicza się w szczególności dzieci, kobiety wychowujące małe dzieci i kobiety powyżej 50 roku życia. Zdaniem Sekcji Polskiej Europejskiej Unii Kobiet osoby starsze, zwłaszcza zaś kobiety, posiadają ogromny potencjał wiedzy i doświadczenia, którego nie wolno zmarnować. Z przeprowadzonych badań wynika, że wiele osób już teraz pracuje dłużej, rezygnując z przejścia na wcześniejszą emeryturę, niemniej nowy system emerytalny powinien uwzględniać również sytuację i uwarunkowania osób, które nie mogą pracować do określonej ustawowo granicy wieku. Zarówno we wprowadzeniu do debaty, jak i wypowiedzi ustosunkowującej się do głosów uczestników debaty ze strony Premiera Donalda Tuska oraz Pani Poseł Elżbiety Radziszewskiej padły słowa zapewnienia, iż poruszone elementy polityki prorodzinnej będą wzięte pod uwagę w dalszych pracach rządowych i parlamentarnych, które z konieczności są i muszą być interdyscyplinarne. Zapewnieniu spójności aksjologicznej i zgodności aktów prawnych z wymaganiami polityki prorodzinnej sprzyjać będzie zapewne to, że Premier Donald Tusk nie tylko nie obraził się na niekiedy ostre słowa krytyki dotychczasowej polityki społecznej wielu ekip rządzących ale zaprosił przedstawicieli organizacji pozarządowych do stałego uczestnictwa w systematycznej formie współpracy i konsultacji.

 


Debata w Sejmie RP - 8 marca


Wanda Nowicka Wicemarszałkini Sejmu RP i dr Krystyna Krzekotowska

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet pod kierownictwem Wandy Nowickiej Wicemarszałkini Sejmu RP odbyła się w Sejmie debata, która koncentrowała się wokół dwóch głównych tematów: - co dalej z parytetami, - prawo, zdrowie, polityka społeczna a płeć. Wprowadzenia do dyskusji dokonały: prof. Magdalena Środa, prof. Małgorzata Fuszara, prof. Eleonora Zielińska, dr Agnieszka Graff. Dla właściwej polityki społecznej najważniejsza jest wola polityczna parlamentu. Konieczne jest więc - jak podkreślono w debacie - aby kobiety wchodziły do gremiów sejmowych i samorządowych. Sprzyjają temu parytety, a prace podjęte w tej dziedzinie zmierzają do dalszego poszerzenia udziału kobiet na listach wyborczych. Istotne jest przy tym, aby sankcja za niezastosowanie się do parytetu była nadal sankcja unieważnienia listy, a nie tylko np. kra pieniężna (jak to ma miejsce np. we Francji). Zwrócono uwagę na dyskryminację pośrednią polegającą na tym, że mężczyźni nie są zmuszeni ustawowo do korzystania z urlopów macierzyńskich, a kobiecie na urlopie macierzyńskim dolicza się do emerytury trzy lata tylko wówczas gdy była zatrudniona na podstawie umowy zawartej na czas nieokreślony. Dokonane natomiast w 1993 r. przesunięcie żłobków do kompetencji samorządów zniszczyło tę instytucję, pozbawiając tym samym kobiety swobody wyboru (między pracą zawodową a zajmowaniem się opieką nad dzieckiem). W debacie krytycznie oceniono też zamiar podniesienia wieku emerytalnego dla kobiet do lat 67 przy braku zapewnienia zatrudnienia nawet dla kobiet w wieku 50 +. Dyskryminuje kobiety także to, ze to one ponoszą koszty leczenia bezpłodności, a leki tego typu nie są refundowane.
Podkreślono następnie, że istnieje też silna korelacja między liczbą dzieci w rodzinie a zaspokojeniem potrzeb mieszkaniowych. Kryzys demograficzny jest zatem następstwem złej polityki społecznej w tej dziedzinie. Na budowę stadionów przeznaczono bowiem 2 mld., a na politykę mieszkaniową zaledwie 600 mln. rocznie. W dodatku nie preferuje się w ogóle rodzin wielodzietnych, którym w innych państwach (np. na Węgrzech) zapewnia się zwrot funduszy poniesionych na nabycie mieszkania. Podawano przykłady rozkwitu gospodarczego w tych państwach, w których budownictwo zostało uznane za lokomotywę rozwoju gospodarki. Zatem także w Polsce rozwój i politykę społeczną narażałoby oprzeć na rozwoju budownictwa mieszkaniowego, co pozwoli także na pozyskanie nowych miejsc pracy. Zgłoszono postulat powołania zespołu ekspertów w tej dziedzinie z udziałem Aliny Kozińskiej Prezesa Fundacji Inicjatyw Oświatowych, wieloletniego Prezesa spółdzielni mieszkaniowych, które narażałoby włączyć do realizacji wspominanych celów polityki mieszkaniowej zamiast utrudniania im pracy nieustannymi zmianami w prawie mieszkaniowym, mimo że rezolucja ONZ uznała rok 2012 za Międzynarodowy Rok Spółdzielczości w uznaniu reprezentowanych przez spółdzielczość wartości dla społecznej integracji i osłony słabszych.

 

Międzynarodowa Konferencja Szkół Prawa Niemieckiego

Uniwersytet Europejski Viadrina we Frankfurcie nad Odrą wspólnie z Niemiecką Centralą Wymiany Akademickiej (DAAD) oraz Polsko-Niemieckim Stowarzyszeniem Prawników zorganizowali w dniach 23-25 marca 2012 r. Międzynarodową Konferencję Szkół Prawa Niemieckiego.
Ideą Konferencji było stworzenie platformy komunikacji i wymiany doświadczeń dla prawników chcących działać w obszarze polsko-niemieckiego obrotu prawnego, a także integracja działających w Polsce szkół prawa niemieckiego oraz szkół prawa polskiego w Niemczech. W konferencji uczestniczyły m.in. Szkoły z: Krakowa, Łodzi, Gdańska, Wrocławia oraz Berlina, a także reprezentanci wydziałów prawa, w ramach których nie działają jeszcze formalnie szkoły prawa niemieckiego (Katowice, Białystok, Szczecin).

Sascha Asfandiar Tamim, dyrektor Niemiecko-Polskiego Stowarzyszenia Prawników, prof. dr hab. Fryderyk Zoll, Departament Europejskiego i Polskiego prawa prywatnego i prawa porównawczego Uniwersytetu Osnabrück, Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, Jan Schuermann, Wiceprezes Niemiecko-Polskiego Stowarzyszenia Prawników, prawnik specjalizujący się w prawie pracy, dr Krystyna Krzekotowska z Uczelni Łazarskiego w Warszawie, prof. dr hab. Bartosz Makowicz. Uniwersytet Europejski Viadrina oraz Bartłomiej Rosik, 1 Sekretarz Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Berlinie,


Konferencja nie ograniczała się wyłącznie do Studentów uczęszczających na zajęcia prawa niemieckiego, lecz była adresowana do wszystkich osób zainteresowanych problematyką międzynarodowego obrotu prawnego. Obok wykładów odbywały się zajęcia z praktykami - workshopy, w trakcie których uczestnicy będą mogli zapoznawać się ze specyfiką różnorodnych zawodów prawniczych wykonywanych na płaszczyźnie krajowej, międzynarodowej i ponadnarodowej.
Uczestników Konferencji powitali: Marek Kłodnicki, wice-dyrektor Collegium Polonicum, dr Ulrich Hade, prodziekan Wydziału Prawa, Uniwersytet Europejski Viadrina, dr Randolf Oberschmidt, DAAD, Sascha Asfandiar Tamim, dyrektor Stowarzyszenia Polsko-Niemieckich Prawników, Piotr Łuczyński, zastępca burmistrza miasta Słubice, Bartłomiej Rosik, 1 Sekretarz Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Berlinie, Matthias Petschke, Dyrektor Przedstawicielstwa w Niemczech, Komisja Europejska oraz Bartosz Makowicz prof. Uniwersytet Europejski Viadrina
Po dokonaniu prezentacji dorobku i doświadczeń szkół prawniczych oraz nowych przedstawione zostały wykłady:
- Europeizacja prawa - Zakres stosunków niemiecko-polskich (Georg Schirmbeck, członek niemieckiego Bundestagu),
- Europeizacja prawa karnego (dr Martin Heger, Katedra Prawa Karnego,
Prawa Karnego i European Legal History, Uniwersytet Humboldta, Berlin)
- Europeizacja prawa prywatnego (Prof. dr hab. Frederic Zollj, Departament Europejskiego i Polskiego prawa prywatnego i prawa porównawczego Uniwersytetu Osnabrück, Uniwersytet Jagielloński w Krakowie),
- Europeizacja prawa publicznego (dr Heinrich Amadeus Wolff, przewodniczący prawa publicznego, w szczególności prawa konstytucyjnego i konstytucyjnego historia, Uniwersytet Europejski Viadrina).
Następnie pod kierunkiem Prof. dr Bartosza Makowicza (Uniwersytet Europejski Viadrina) odbyła się dyskusja panelowa z udziałem prelegentów.

Rolę prawa w procesie integracji europejskiej przedstawiła Ulla Kottsieper, dyrektor Biura Integracji Europejskiej i Polityki Prawa Ministerstwa Sprawiedliwości Turyngii, Przewodnicząca Niemiecko-Polskiego Towarzystwa Turyngii.


Z dużym zainteresowaniem spotkała się też informacja o stypendiach, badaniach i szkoleniach w Niemczech (Tobias Hill, niemiecki Academic Service Exchange w Bonn).
Praktyczne warsztaty odbywały się w następujących grupach tematycznych:
• Zakład w międzynarodowych stosunkach prawnych, RA Ishak Isik , SIEMENS Berlin
• Działalność międzynarodowego prawa gospodarczego, prawnik dr Jacek Bak, Noerr Warszawa
• Prawnicy do organów policyjnych - CASE: Kryminał Granicznej, Pan Aleksander Karius Chief Superintendent , szef PI króla Wusterhausen, Brandenburgia Komenda Główna Policji ,
• Działalność w "granicach prawa" z naciskiem na transport prawa, RA Bogumił Kus i firma Viadrina Frankfurt (Oder),
• Transgraniczne zasoby ludzkie, RA Dr Jan Schuermann, prawnik specjalizujący się w prawie pracy
• Sprawy transgraniczne upadłości - z praktyki prawnik, adwokat dr Artur Bunk i piętrowym sojuszu
• Postulat ujednolicenia przepisów prawnych? - Niektóre przykłady z prac międzynarodowego biznesu, Anna-Hrymak Stanka i Marta Szczepanik i Noerr Warszawie
• Prawnicy instytutów badawczych, Robert Mężyk i Instytutu Allerhanda Krakowie.

Katarzyna Moczulska
Polsko-niemiecka konferencja naukowa „Od państwa narodowego do globalizacji"

W Collegium Polonicum w Słubicach, w dniach 1-2 marca 2012 r., odbyła się międzynarodowa konferencja naukowa poświęcona tematyce praw podstawowych. Konferencja zorganizowana została w ramach projektu badawczego finansowanego przez Polsko-Niemiecką Fundację na rzecz Nauki. Organizatorami była Katedra Polskiego Prawa Publicznego Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą oraz Zakład Praw Człowieka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.


Otwarcia konferencji i uroczystego powitania gości dokonał Prof. Bartosz Makowicz z Europejskiego Uniwersytetu Viadrina.

Panel pierwszy konferencji dotyczył instytucjonalnej ochrony praw podstawowych. Wystąpienia Prelegentów skupiły się na dwóch zagadnieniach - pojęciu „strażnika Konstytucji" (tudzież „strażnika Ustawy Zasadniczej") oraz problematyki „dialogu sądowego", prowadzonego między sądami krajowymi i instytucjami międzynarodowymi.

Do pierwszej kwestii odniósł się Prof. dr hab. Andrzej Rzepliński, Prezes Trybunału Konstytucyjnego, który udzielił odpowiedzi na pytanie, czy i jaki organ stoi na straży Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej? Prezes Trybunału Konstytucyjnego podkreślił również unikalność art. 227 ust. 1 Konstytucji jako przepisu, który nieuchronnie łączy się z prawem do poczucia bezpieczeństwa we własnym kraju.

Prof. Dr. Herta Däubler-Gmelin, była Minister Sprawiedliwości Republiki Federalnej Niemiec, wskazała na istotność dialogu między instytucjami chroniącymi prawa podstawowe. Profesor Däubler-Gmelin, zarysowała także funkcje sędziego Trybunału Konstytucyjnego w Niemczech.

Prof. dr hab. Pasquale Policastro z Katedry Prawa Konstytucyjnego i Integracji Europejskiej Uniwersytetu Szczecińskiego zwrócił uwagę na znaczenie pojęcia godności w przedmiotowej dyskusji.

Prof. Dr. Franz C. Mayer starał się udzielić odpowiedzi na poruszone już wcześniej zagadnienie: kto jest powołany do strzeżenia Ustawy Zasadniczej? Profesor Uniwersytetu Bielefeld, przedstawił nadto problematykę możliwości ingerencji ustawodawcy w kompetencje Trybunału Konstytucyjnego.

Dyskusję poprzedzającą program wieczorny Konferencji poprowadził Prof. Dr. Christoph Degenhart z Katedry Prawa Publicznego Uniwersytetu w Lipsku. Omówione zostało znaczenie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz Ustawy Zasadniczej Republiki Federalnej Niemiec dla ochrony praw podstawowych.
Panel drugi konferencji dotyczył zagadnień związanych z procesem globalizacji oraz jego wpływem na ochronę praw podstawowych. Obszar zainteresowania Prelegentów stanowiła nadto próba ustalenia możliwości stworzenia jednolitego katalogu praw podstawowych, który winien być przestrzegany w każdym zakątku świata.

Jako pierwszy swoją opinię wyraził Prof. Dr. H.c. Siegfried Broß, który poruszył problematykę uniwersalnego charakteru praw człowieka. Wystąpienie Profesora zwróciło uwagę słuchaczy na próby „transplantacji" zachodnich wartości do świata Wschodu. Zachowanie takie powoduje napięcia, jednakże z drugiej strony, wszyscy wiemy, iż istnieją takie wartości, które dotyczą każdego człowieka - podkreślił Broß.

Prof. dr hab. Andrzej Wróbel w swoim wystąpieniu wskazał na najbardziej znaczące w jego ocenie kwestie związane z przedmiotowym zagadnieniem, tj.: pojęcie globalizacji oraz towarzyszące mu mity. Uwzględniona została również problematyka wzajemnych relacji prawa państwowego oraz prawa międzynarodowego. Wielowątkową wypowiedź Profesora Wróbla zakończyło podkreślenie stanowiska, zgodnie z którym „państwo powinno być jak gajowy, który sprawuje pieczę tylko na określonym terytorium".

Henning Glaser z Center of Excellence for Public Policy and Good Govenance w Thammasat University w Bangkoku zarysował stosunek państw azjatyckich wobec procesu globalizacji. H. Glaser wskazał na prawne autorytety społeczeństw azjatyckich oraz omówił problematykę tzw. prawa pięści, zgodnie z którym „ktoś, kto nie jest w stanie pokazać swojej władzy, tak naprawdę wcale jej nie posiada".

Kolejna dyskusja dotyczyła problematyki poruszonej w panelu: globalizacja praw podstawowych. Jednocześnie w debacie uwzględniono zagadnienia, które były związane pośrednio albo bezpośrednio z wcześniejszymi wystąpieniami mówców.
Rozmowę rozpoczęła dr Krystyna Krzekotowska, wykładowca z Uczelni Łazarskiego w Warszawie, wyrażając opinię, iż nigdy za wiele czujności, kiedy chodzi o zmiany ustawodawcze, podejmowane po rozstrzygnięciach Trybunału Konstytucyjnego.
Nowe rozstrzygnięcia ustawodawcze nie zawsze bowiem respektują stanowisko Trybunału Konstytucyjnego.


Henning Glaser zgodził się z Prof. dr hab. Andrzejem Wróblem w kwestii pozorności „dialogu sądów". Prelegent nawiązał również do prób ujednolicenia pojęcia „praw podstawowych". Prawo nie podlega generalizacji, nie można twierdzić, że my w Europie znamy się lepiej na prawach człowieka - podsumował H. Glaser.

Szacunek dla systemów prawnych innych państw wyraził również Prof. dr hab. Andrzej Rzepliński. Musimy respektować unikalność państw i ich praw - podkreślił Prezes Trybunału Konstytucyjnego. Wypowiedź Rzepińskiego odnosiła się także do zjawiska konkurowania sądów.

Panel trzeci dotyczył kwestii wolności i bezpieczeństwa jednostki, jak również przyczyn ich ograniczeń oraz sposobów przeciwdziałania naruszeniom. Istotę wystąpień Prelegentów stanowiła problematyka pozyskiwania, magazynowania oraz usuwania danych osobowych, jak również prawny i bezprawny charakter takich działań.

Sędzia Hermeliński w swojej wypowiedzi wskazał, iż demokracja ma za zadanie z jednej strony chronić jednostkę przed zagrożeniem, natomiast z drugiej strony szanować jej prawo do prywatności. Wyraził nadto pogląd, iż katalog czynów spenalizowanych, które dopuszczają inwigilację podejrzanego winien być zamknięty.

Prof. dr hab. Bogusław Banaszak z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Wrocławskiego omówił pojęcie globalizacji na przestrzeni wieków. W drugiej części swojej wypowiedzi, Profesor wyraził aprobatę dla twierdzenia prof. Baumana, zgodnie z którym globalizacja w sferze ekonomicznej nie stanowi końca państw, wręcz przeciwnie - powoduje coraz to większe zainteresowanie kolejnymi krajami. Wystąpienie prof. Banaszaka zakończyło krótkie omówienie niebezpieczeństw związanych z umową ACTA oraz refleksja, iż granice zmian prawa powinna wyznaczać własna kultura prawna.

Prof. Dr. Dr. H.c. mult. Winfried Hassemer podkreślił, iż naruszenia praw człowieka widoczne są w szczególności na przykładzie kobiet. Prawa kobiet są normatywnie prostą kwestią, natomiast w praktyce pojawia się dużo trudności związanych z ich przestrzeganiem - wyjaśnił. Druga część wypowiedzi W. Hassemera dotyczyła instytucji Trybunału Konstytucyjnego w nowoczesnym państwie demokratycznym. Mówca przyznał, iż podziela zdanie profesora Geslera, iż Trybunał Konstytucyjny zawsze stawiał w centrum godność człowieka.

Ostatnim Prelegentem panelu był Prof. Dr. Heinrich-Amadeus Wolff z Katedry Prawa Publicznego Uniwersytetu Viadrina. Wypowiedź Profesora Wolffa dotyczyła trzech aspektów: konstytucyjnego sporu między wolnością i bezpieczeństwem, politycznych aspektów i warunków dyskusji oraz przekroczenia granic w zakresie ,,architektury bezpieczeństwa" z punktu widzenia prawnika zajmującego się prawem publicznym. Profesor wskazał również na szereg przepisów związanych bezpośrednio z problematyką danych osobowych.

Moderujący wystąpienia Prof. Dr. Helmut Siekmann zaproponował, aby z uwagi na wielość poruszonych w wypowiedziach wątków, dyskusja po panelu trzecim została podzielona na dwa bloki. Blok pierwszy stanowił problem dylematu między ingerencją a nieklarownością różnych pojęć związanych z przedmiotem panelu. Natomiast blok drugi dotyczył zmian technologicznych uwarunkowań w XXI wieku oraz jego wpływu na ochronę danych osobowych. W jego zakres wchodziło przede wszystkim zagadnienie rozwoju elektroniki skutkujące coraz to łatwiejszy dostępem do danych osobowych.

Jako pierwszy w dyskusji głos zabrał prof. Wojciech Hermeliński, który wskazał na dwa aspekty zagadnienia zbierania danych osobowych, tj. aspekt dotyczący postępowania przygotowawczego, w którym dane osobowe oraz informacje o jednostce zbierane są w sposób jawny oraz aspekt metod operacyjnych, odnoszący się do niejawnego zbierania danych. Podkreślił natomiast potrzebę kontroli sposobu pozyskiwania, magazynowania i zbierania danych osobowych.

Prof. Dr. Dr. H.c. mult. Winfried Hassemer zauważył, iż problemem jest przetwarzanie danych nie tylko przez państwo, ale również przez osoby prywatne. Konferencję zakończyły przemówienia dotyczące znaczenia polskiego i niemieckiego sądownictwa konstytucyjnego w Unii Europejskiej.

Prof. Dr. Jutta Limbach, sędzia i prezydent Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, wyraziła swoje uznanie dla Konstytucji Niemieckiej. Moje pokolenie przy orzekaniu kieruje się miłością do Ustawy Zasadniczej - przyznała ze wzruszeniem.

Prof. Dr. Dres. H.c. Hans-Jürgen Papier, omówił wyzwania stawiane państwom przez globalizację oraz porządek konstytucyjny w Niemczech w latach 50. XX w. System praw podstawowych w niemałym stopniu jest kształtowany przez orzecznictwo niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, które stanowi system odniesienia nawet dla zagranicy.

Prof. dr hab. Andrzej Zoll z Uniwersytetu Jagiellońskiego przytoczył orzecznictwo polskiego Trybunału Konstytucyjnego w przedmiocie wprowadzenia odpowiednich standardów dotyczących ochrony praw podstawowych.

Konferencję zwieńczyły podziękowania dla gości i Prelegentów oraz zaproszenie wszystkich zainteresowanych osób na kolejną konferencję w ramach
polsko-niemieckiego projektu, która odbędzie się już w czerwcu 2012 r.

Prof. Bartosz Makowicz, Europejski Uniwersytet Viadrina, dr Krystyna Krzekotowska, Uczelnia Łazarskiego i Prof. Mirosław Wyrzykowski, Uniwersytet Warszawski

Ambasador Marek Prawda i dr Krystyna Krzekotowska

Cykl wykładów w Trybunale Konstytucyjnym

W Trybunale Konstytucyjnym odbywa się cykl wykładów poświęconych m.in. filozofii i teorii prawa.
Ze szczególnym zainteresowaniem spotkał się wykład
prof. Tomasza Gizberta-Studnickiego na temat:
Wykładni celowościowej.


Z nie mniejszym zainteresowaniem spotkał się cykl wykładów na temat: "Gospodarka i Konstytucja", w tym wykład prof. Grzegorza Gorzelaka poświęcony
problemom polskiej przestrzeni ( 13 marca 2012 r).



Konferencja Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - Karta Różnorodności
14 lutego 2012 r.
Karta Różnorodności to międzynarodowa inicjatywa promowana przez Komisję Europejską. Karta jest pisemnym zobowiązaniem, podpisanym przez organizację (firmę, NGO, instytucję czy jednostkę samorządu terytorialnego), która obliguje się do wprowadzenia polityki równego traktowania i zarządzania różnorodnością, a także aktywnego przeciwdziałania dyskryminacji i mobbingowi w miejscu pracy. Organizacja ta wyraża gotowość do zaangażowania wszystkich osób zatrudnionych oraz partnerów biznesowych i społecznych w te działania. Organizacje decydujące się na implementację tego narzędzia działają na rzecz spójności i równości społecznej. Inicjatywa stworzenia Karty Różnorodności w Polsce
powstała w maju 2011. Do tej pory dokument ten powstał m.in. we Francji, Hiszpanii, Włoszech, Austrii, Niemczech, Szwecji czy Belgii.
W Polsce koordynatorem Karty Różnorodności jest Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Treść Karty w Polsce została stworzona poprzez konsultacje z organizacjami i instytucjami.

Patronat honorowy nad projektem objęły : Minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz,
Pełnomocnik Rządu do Spraw Równego Traktowania oraz prof. Irena Lipowicz,
Rzecznik Praw Obywatelskich.

Na uroczystej inauguracji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w dniu 14 lutego 2012 r. polską wersję Karty Różnorodności podpisało 13 firm.


Jerzy Krzekotowski

KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ A UPRAWNIENIA MIESZKANIOWE OBYWATELI

Przepisy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie szeroko rozumianego prawa do mieszkania zawierają przede wszystkim tzw. normy programowe. Z art. 75 ust. 1 Konstytucji wynika, że władze publiczne prowadzą politykę sprzyjającą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli, w szczególności przeciwdziałają bezdomności, wspierają rozwój budownictwa socjalnego oraz popierają działania obywateli zmierzające do uzyskania własnego mieszkania. Powołana norma konstytucyjna jest adresowana do organów władzy publicznej i co do zasady wskazane w niej cele działania tych organów są normami programowymi, co przesądza o tym, iż norma ta nie może stanowić bezpośredniej podstawy roszczeń obywateli. Potwierdza to treść art. 81 Konstytucji stanowiącego, że praw określonych w art. 75 ust. 1 Konstytucji można dochodzić jedynie w granicach określonych w ustawie. Oznacza to, że obywatel, powołując się na wskazane normy konstytucyjne, nie może domagać się dostarczenia mu mieszkania czy też zapewnienia schronienia. Zakres praw przysługujących obywatelom w tych dziedzinach Konstytucja pozostawia do uregulowania w ustawach, dając ustawodawcy dość dużą swobodę w regulowaniu tej materii.
Niemniej jednak zamieszczenie art. 75 ust. 1 Konstytucji w rozdziale „Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela" czyni uprawnionym wniosek, iż nie chodzi wyłącznie o dyrektywę konstytucyjną skierowaną do organów władzy publicznej, lecz również o niepodlegający obniżeniu w drodze stanowienia ustawy zwykłej minimalny poziom ochrony praw obywatelskich w zakresie prawa do mieszkania oraz ochrony przed bezdomnością. Stąd też w skrajnym przypadku naruszenie tego minimum na poziomie ustawodawstwa zwykłego może zostać uznane za naruszenie Konstytucji. Za takim też rozumieniem art. 75 ust. 1 Konstytucji opowiedział się Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu z dnia 12 stycznia 2000 r. (sygn. akt Ts 62/99) stwierdzając, iż „...nie wynika jednak w sposób oczywisty, że art. 75 ust. 1 Konstytucji nie może być podstawą kontroli konstytucyjności norm prawnych. Brak podejmowania jakichkolwiek działań prawodawczych lub też podejmowanie działań, które utrudniałyby obywatelom zaspokajanie ich potrzeb mieszkaniowych, stanowiłoby bowiem podlegające kontroli Trybunału Konstytucyjnego naruszenie art. 75 ust. 1." Taką wykładnię norm programowych akceptuje także piśmiennictwo (por. J. Trzciński „Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej", t. 1, Wyd. Sejmowe 1999 r. w komentarzu do art. 79 ust 1 Konstytucji RP, według którego można wyróżnić trzy sytuacje, w których nastąpi naruszenie norm programowych: 1) ustawodawca niewłaściwie zinterpretował przepis konstytucji wyznaczający określony cel czy zadanie władzy publicznej, a w szczególności uchwalając ustawę zastosował środki, które nie mogły doprowadzić do realizacji tego celu, i w ten sposób właśnie naruszy konstytucyjne wolności i prawa; 2) ustawodawca uchwalając ustawę ogranicza obywatela w taki sposób, że narusza istotę wolności lub prawa, zakaz takich ograniczeń jest zawarty w art. 31 ust. 3 konstytucji, 3) może zaistnieć sytuacja, że ustawodawca reguluje jakieś prawo lub wolność, lecz na poziomie poniżej minimum tego prawa (minimum wyznaczonego przez istotę prawa)").
Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, iż w konkretnym przypadku (chociaż w bardzo wąskim wymiarze) jest możliwa ocena normy ustawowej pod względem zgodności z konstytucyjnymi gwarancjami w zakresie zaspokajania potrzeb mieszkaniowych obywateli, przeciwdziałania bezdomności oraz wspierania rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Podstawę do dokonania takiej oceny mogą stanowić także inne jeszcze przepisy Konstytucji, chociażby jej art. 71 ust. 1 gwarantujący uwzględnianie przez państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej dobra rodziny, a także dający podstawę do udzielenia szczególnej pomocy rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, a zwłaszcza rodzinom wielodzietnym i niepełnym. Punktem odniesienia może być także art. 30 Konstytucji stanowiący, że przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Godność ta jest nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych. Niewątpliwie zachodzi bowiem silny związek pomiędzy wynikającym z art. 30 Konstytucji obowiązkiem władz publicznych ochrony i poszanowania godności człowieka, a określonym w art. 75 ust. 1 Konstytucji obowiązkiem tychże władz polegającym na przeciwdziałaniu bezdomności. W szczególności realizacja tego obowiązku w omawianym zakresie powinna przejawiać się w tworzeniu instytucji prawnych zapobiegających szerzeniu się zjawiska bezdomności. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 kwietnia 2001 r. (sygn. akt K. 11/00, OTK z 2001 r. nr 3, poz. 54), którym Trybunał dokonał oceny z punktu widzenia zgodności z konstytucyjną zasadą nienaruszalności godności człowieka regulacji prawnej pozwalającej na wykonywanie wyroków eksmisyjnych „na bruk" bez uprzedniego dostarczenia lokalu socjalnego osobom eksmitowanym. W wyroku tym Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że „...zakaz naruszania godności człowieka ma charakter bezwzględny i dotyczy wszystkich. Natomiast obowiązek poszanowania i ochrony godności nałożony został na władze publiczne. W konsekwencji wszelkie działania władz publicznych powinny z jednej strony uwzględnia istnienie pewnej sfery autonomii, w ramach której człowiek może w pełni realizować się społecznie, a z drugiej działania te nie mogą prowadzić do tworzenia sytuacji prawnych lub faktycznych odbierających jednostce poczucie godności. Przesłanką tak rozumianej godności człowieka jest między innymi istnienie pewnego minimum materialnego, zapewniającego jednostce możliwości funkcjonowania w społeczeństwie oraz stworzenie każdemu człowiekowi szans na pełny rozwój osobowości w otaczającym go środowisku kulturowym i cywilizacyjnym." Doprowadziło to Trybunał Konstytucyjny do końcowego wniosku, iż przepisy prawa zezwalające na wykonanie wyroku eksmisyjnego „na bruk" w stosunku do osób, które nie są w stanie we własnym zakresie zaspokoić swoich potrzeb mieszkaniowych, są niezgodne z konstytucyjną zasadą nienaruszalności godności człowieka.
Odnosząc powyższe rozważania dotyczące minimum gwarantowanych przez Konstytucję praw w zakresie prawa do mieszkania do regulacji na poziomie ustawy, wskazać przede wszystkim trzeba na ustawę z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 266, z późn. zm.). W kontekście omawianego art. 75 ust 1 Konstytucji, w związku z wymienioną ustawą, dwie kwestie zasługują na szczególną uwagę - regulacja sytuacji prawnej osób eksmitowanych w zakresie prawa do lokalu socjalnego oraz możliwość zewnętrznej kontroli działań gmin w zakresie wyłaniania kandydatów do zawarcia umowy najmu lokalu mieszkalnego.
W pierwszej kwestii ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego, w art. 14 ust. 4 dość szeroko określiła krąg osób nabywających prawo do lokalu socjalnego, w razie orzeczenia przez sąd eksmisji z dotychczas zajmowanego lokalu mieszkalnego. Prawo takie przysługuje bowiem kobietom w ciąży, małoletnim, niepełnosprawnym, obłożnie chorym, emerytom i rencistom spełniającym kryteria do otrzymania pomocy społecznej, bezrobotnym, a także innym osobom spełniającym przesłanki określone przez radę gminy w drodze uchwały - chyba że osoby te mogą zamieszkać w innym lokalu niż dotychczas używany. O uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego bądź o braku takiego uprawnienia wobec osób, których nakaz dotyczy, sąd orzeka w wyroku nakazującym opróżnienie lokalu mieszkalnego (art. 14 ust 1 ustawy). Orzekając o uprawnieniu do otrzymania lokalu socjalnego, sąd nakazuje wstrzymanie wykonania opróżnienia lokalu do czasu złożenia przez gminę oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego (art. 14 ust 6 ustawy).
Nie budzi żadnych wątpliwości to, że o prawie do lokalu socjalnego bądź o braku takiego prawa sąd może orzec wyłącznie w wyroku nakazującym opróżnienie lokalu. W praktyce występują zaś sytuacje, w których dana osoba w momencie orzekania eksmisji przez sąd nie spełnia ustawowych przesłanek uprawniających do otrzymania lokalu socjalnego, przesłanki te natomiast aktualizują się w chwili wykonywania wyroku sądowego przez komornika (np. pomiędzy wydaniem i wykonaniem wyroku osoba zobowiązana do opróżnienia lokalu utraciła pracę). W takiej jednak sytuacji wyrok zostanie wykonany „na bruk", nie jest bowiem możliwe w trybie procesowym poza sądowym postępowaniem eksmisyjnym ustalenie prawa takiej osoby do lokalu socjalnego. Tym samym osoby, które spełniają ustawowe kryteria uprawniające je do lokalu socjalnego, mogą zasilić szeregi bezdomnych, ustawa każe bowiem ustalać prawo do lokalu socjalnego na dzień orzekania o eksmisji. Można w związku z tym mieć wątpliwość, czy konstrukcja prawna wiążąca prawo do lokalu socjalnego m.in. z datą orzekania przez sąd eksmisji służy realizacji celu określonego w art. 75 ust. 1 Konstytucji polegającego na przeciwdziałaniu bezdomności, skoro pozostawia ona poza systemem ochronnym osoby, które w dacie wykonania wyroku eksmisyjnego powinny być objęte szczególną ochroną w zakresie prawa do mieszkania.
W drugiej kwestii, niezwykle istotny problem wymagający rozwiązania, jaki pojawił się na tle realizacji ustawy, to proceduralna możliwość weryfikacji dokonywanego przez organ gminy w indywidualnej sprawie wyboru osoby do zawarcia umowy najmu lokalu mieszkalnego z mieszkaniowego zasobu gminy. Skoro bowiem - jak już zostało wspomniane powyżej - w art. 75 ust. 1 Konstytucja gwarantuje obywatelom minimalny poziom praw w zakresie prawa do mieszkania, to tym bardziej na poziomie ustaw zapewnione powinny zostać zainteresowanym obywatelom procesowe formy kontroli działań administracji publicznej polegających na rozdziale dóbr rzadkich, do których zalicza się mieszkanie wynajmowane za zapłatą czynszu niekomercyjnego.
Poza przypadkami wymienionymi w ustawie (m.in. w art. 14 ust. 1 zd. 2, art. 32 („W razie wypowiedzenia najmu, na podstawie art. 11 ust. 2 pkt 4 najemcy opłacającemu w dniu poprzedzającym dzień wejścia w życie ustawy czynsz regulowany, obowiązek zapewnienia temu najemcy lokalu zamiennego oraz pokrycia kosztów przeprowadzki spoczywa, do dnia 31 grudnia 2015 r. na właściwej gminie." ) zainteresowanym osobom nie służy roszczenie o zawarcie z nimi przez gminę umowy najmu lokalu mieszkalnego. Osoby takie mogą wyłącznie ubiegać się o zawarcie takiej umowy na zasadach określonych w uchwałach poszczególnych rad gmin regulujących zasady wynajmowania lokali mieszkalnych wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy.
Określone przez gminę zasady wynajmowania lokali mieszkalnych wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu gminy powinny określać kryteria wyboru osób, którym przysługuje pierwszeństwo zawarcia umowy najmu lokalu na czas nieoznaczony i lokalu socjalnego (art. 21 ust. 3 pkt 3 ustawy) oraz tryb rozpatrywania i załatwiania wniosków o najem lokali zawierany czas nieoznaczony i o najem lokali socjalnych oraz sposób poddania tych spraw kontroli społecznej (art. 21 ust. 3 pkt 5 ustawy). Treść powołanych upoważnień ustawowych do stanowienia przepisów prawa miejscowego nie pozostawia wątpliwości, iż na podstawie owych przepisów organy gminy są umocowane do dokonywania wyboru osób, którym przysługuje pierwszeństwo zawarcia umowy najmu lokalu mieszkalnego. Jednakże sam akt wyboru (odmowy takiego wyboru) nie podlega żadnej kontroli zewnętrznej. W szczególności osobie ubiegającej o lokal, która została pominięta przy dokonywaniu wyboru osób do zawarcia umowy najmu, nie służą żadne środki zaskarżenia owej odmowy. Uzasadnia to wniosek, iż działalność gmin w tym zakresie nie podlega kontroli zewnętrznej, za taką kontrolę nie można bowiem uznać kontroli społecznej sprawowanej przez komisję mieszkaniową, która to komisja jest przecież wewnętrzną jednostką organizacyjną danej gminy.
Brak w ustawie środków zaskarżenia, które przysługiwałyby osobie niezakwalifikowanej do zawarcia umowy najmu jest w praktyce równoznaczne z zamknięciem w tej sprawie skutecznej drogi postępowania zarówno przed sądem powszechnym jak też drogi postępowania przed Wojewódzkim i Naczelnym Sądem Administracyjnym. W istocie taka osoba nie ma możliwości sprawdzenia, czy jej sprawa została rozstrzygnięta zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym.
W praktyce nie istnieją zatem żadne zewnętrzne mechanizmy kontroli działalności administracji publicznej w zakresie rozdziału dóbr rzadkich (a takim dobrem jest mieszkanie wynajmowane za zapłatą czynszu niekomercyjnego). Może zatem się okazać (a praktyka dostarcza na to liczne dowody), że dobra te nie są wcale dostarczane osobom najbardziej tego potrzebującym.
Omawiane powyżej zagadnienie w sposób ścisły jest powiązane z konstytucyjnymi gwarancjami prawa obywateli do sądu (art. 45 ust. 1 i 77 ust. 2 Konstytucji). Sprawa wyboru osoby do zawarcia umowy najmu lokalu mieszkalnego nosi bowiem wszelkie cechy „sprawy" w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji. Dlatego też powstały pomiędzy obywatelem a organem administracji publicznej spór na tle prawidłowości tego wyboru jako czynności mającej na celu wyłonienie kandydata do zawarcia umowy najmu (a więc czynności poprzedzającej czynność cywilnoprawną) powinien podlegać kontroli sądowej. Stanowisko to jest tym bardziej uzasadnione, ze istota tego sporu dotyczy sfery praw konstytucyjnych (art. 75 ust. 1 Konstytucji). Z art. 77 ust. 2 Konstytucji wynika zaś kategoryczny zakaz zamykania ustawą drogi sądowej dochodzenia naruszonych konstytucyjnych wolności lub praw. Tym bardziej więc nie powinno dojść do zamknięcia tej drogi w procesie stosowania prawa.
W takim samym zakresie nie da się pogodzić także z konstytucyjnym minimum uprawnień w zakresie prawa do mieszkania wynikającym z art. 75 ust. 1 Konstytucji, a także z zasadą ochrony praw lokatorów (art. 75 ust. 2 Konstytucji) oraz innymi zasadami konstytucyjnymi, wprowadzone przez art. 691 § 1 Kodeksu cywilnego w brzmieniu nadanym ustawą o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego ograniczenie kręgu osób bliskich najemcy uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu lokalu mieszkalnego po śmierci najemcy. Stosownie do wskazanego art. 691 § 1 Kodeksu cywilnego, w razie śmierci najemcy lokalu mieszkalnego w stosunek najmu lokalu wstępują: małżonek niebędący współnajemcą lokalu, dzieci najemcy i jego współmałżonka, inne osoby, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, oraz osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą. Wymienione osoby wstępują w stosunek najmu lokalu mieszkalnego, jeżeli stale zamieszkiwały z najemcą w tym lokalu do chwili jego śmierci. Natomiast w razie braku osób uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu, najem wygasa. Ponadto powyższe zasady sukcesji prawa najmu nie mają zastosowania w razie śmierci jednego ze współnajemców lokalu mieszkalnego.
Celem instytucji wstąpienia przez osoby bliskie z mocy prawa po śmierci najemcy w stosunek najmu lokalu mieszkalnego, jest niepogarszanie sytuacji mieszkaniowej rodziny. Cel ten umożliwia osobom, które były bliskie najemcy i które zamieszkiwały z nim stale i do chwili jego śmierci, dalsze korzystanie z mieszkania, którego zmarły był najemcą. Na tym też tle należy oceniać niewątpliwie drastyczne ograniczenie przez art. 691 § 1 Kodeksu cywilnego, kręgu osób bliskich uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu po śmierci najemcy.
Rozwiązanie wprowadzone w art. 691 Kodeksu cywilnego polegające m.in. na wyłączeniu co do zasady (z wyjątkiem przypadków gdy najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych wstępnych, zstępnych (z wyjątkiem dzieci najemcy i jego współmałżonka) oraz rodzeństwa najemcy z uprawnienia do wstąpienia w stosunek najmu po śmierci najemcy lokalu mieszkalnego, zrywa z wieloletnią już tradycją polskiego prawa mieszkaniowego. Przypomnieć bowiem trzeba, że już art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 11 kwietnia 1924 r. o ochronie lokatorów (Dz. U. Nr 39, poz. 406, z późn. zm.) przewidywał, iż w razie śmierci lokatora jego wstępni, zstępni, współmałżonek i rodzeństwo którzy do chwili jego śmierci stale z nim mieszkali, wstępowali w umowę najmu, o ile nie zrzekli się tego prawa wobec wynajmującego. Następnie pod rządami ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 r. - Prawo lokalowe (Dz. U z 1987 r. Nr 30, poz. 165, z późn. zm.) do kręgu osób bliskich zaliczało się m.in. wstępnych, zstępnych oraz rodzeństwo (art. 9 ust. 1 Prawa lokalowego). Również art. 8 ust 1 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (Dz. U. z 1998 r. Nr 120, poz. 787, z późn. zm.) do kręgu osób uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu lokalu mieszkalnego zaliczał zstępnych, wstępnych oraz pełnoletnie rodzeństwo.
Podstawą instytucji wstąpienia w stosunek najmu lokali mieszkalnego po śmierci najemcy było i jest założenie, iż instytucja ta ma chronić prawa rodziny pozostałej w lokalu. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż członkami tej rodziny są także wstępni, zstępni oraz rodzeństwo zmarłego najemcy. A zatem także do tego kręgu osób adresowana jest norma zawarta w art. 1 Konstytucji stanowiąca, że rodzina znajduje się pod opieką i ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Konkretyzację tej normy zawiera art. 71 ust. 1 Konstytucji, według którego państwo w swojej polityce społecznej i gospodarcze uwzględnia dobro rodziny. Rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, zwłaszcza wielodzietne i nie pełne, mają prawo do szczególnej pomocy ze strony władz publicznych. Nie do pogodzenia z tymi zasadami konstytucyjnymi jest sytuacja, której bezpośrednią przyczyną jest wspomniany art. 691 § 1 Kodeksu cywilnego. przejawiająca się w tym, iż po śmierci najemcy osoby z najbliższej rodziny pozostają bez prawa do mieszkania, a w konsekwencji są one następnie eksmitowane z lokalu, który często przez wiele lat stanowił i stanowi ich centrum życiowe. Zupełnie niezrozumiałym jest zaś to, że dzieje się tak również w odniesieniu do lokali wchodzących do mieszkaniowego zasobu gminy, a więc do lokali, które z założenia służą zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych członków danej wspólnoty samorządowej.
Wskazać też trzeba, że prawo najmu lokalu mieszkalnego jest prawem majątkowym, które to prawo co do zasady w razie braku przepisów szczególnych (a takimi w omawianym zakresie są art. 691 § 1 i 3 Kodeksu cywilnego) podlegałoby regułom spadkobrania. Spadkobranie to zostało wyłączone właśnie z uwagi na konieczność realizacji celu, jakim jest ochrona osób najbliższych zmarłego w zakresie ich prawa do mieszkania. W związku z wyłączeniem dziedziczenia tego prawa niezwykle ostrożnie należy podchodzić do dalszych ograniczeń dotyczących sukcesji szczególnej, jaką jest wstąpienie w stosunek najmu, zwłaszcza z uwagi na ochronę praw majątkowych gwarantowaną w art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji.
Gwarancje zawarte w art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji dotyczą także ochrony prawa własności, w tym prawa właściciela do dysponowania przedmiotem przysługującego mu prawa własności. Z pozoru może się więc wydawać, iż tak drastyczne ograniczenie kręgu osób uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu po śmierci najemcy służy ochronie prawa własności, ustawodawca zaś w art. 691 § 1 Kodeksu cywilnego dokonał swoistego rozstrzygnięcia istniejącego konfliktu pomiędzy różnymi nie dającymi się pogodzić wartościami konstytucyjnymi. Jednak środkiem służącym do rozstrzygania tego typu konfliktu nie powinno być tak głębokie ograniczenie praw osób bliskich najemcy. Służą temu celowi takie instytucje prawne przewidziane w ustawie o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego, jak wypowiedzenie umowy najmu lokalu mieszkalnego czy w skrajnych sytuacjach powództwo o rozwiązanie umowy najmu i nakazanie przez sąd opróżnienia lokalu.
Analizując treść obowiązków nałożonych przez art. 75 ust. 1 Konstytucji na władze publiczne, zwrócić również trzeba uwagę, iż jednym z tych obowiązków jest obowiązek wspierania przez władze publiczne rozwoju budownictwa socjalnego. Realizacja tego konstytucyjnego obowiązku jest tym bardziej istotna, że ustawa o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego szeroko określiła krąg osób uprawnionych do lokalu socjalnego w wyniku nakazania przez sąd w wyroku opróżnienia dotychczas zajmowanego lokalu mieszkalnego. Wykonalność tych wyroków zależy od tego, czy gminy, na których ciąży obowiązek dostarczenia lokali socjalnych, posiadają odpowiedni zasób mieszkaniowy. Konstytucja co prawda nie precyzuje pojęcia „budownictwo socjalne", co niewątpliwie może utrudniać ustalenie, czy dany rodzaj budownictwa posiada cechy budownictwa socjalnego. Wydaje się jednak, iż ten rodzaj budownictwa powinien służyć zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych rodzin o niskich dochodach, a więc tych, które we własnym zakresie, bez pomocy organów władzy publicznej, nie są w stanie zaspokoić na wolnym rynku mieszkaniowym swoich potrzeb mieszkaniowych.
Z art. 4 ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego wynika, iż tworzenie warunków do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych wspólnoty samorządowej należy do zadań własnych gminy. Gmina, na zasadach i w wypadkach przewidzianych w ustawie, zapewnia lokale socjalne i lokale zamienne a także zaspokaja potrzeby mieszkaniowe gospodarstw domowych o niskich dochodach. Zadania te gmina wykonuje wykorzystując mieszkaniowy zasób gminy lub w inny sposób. Na realizację tych zadań gminy mogą otrzymywać dotacje celowe z budżetu państwa.
W praktyce stosowania tych przepisów okazało się, że nie istnieje żaden system finansowania budownictwa socjalnego, o którym mówi art. 75 ust. 1 Konstytucji.
Należy zatem stwierdzić, że norma programowa zawarta w art. 75 ust. 1 Konstytucji nakładająca na władze publiczne obowiązek prowadzenia polityki sprzyjającej zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowy obywateli, nie została jak dotąd w pełni rozwinięta na poziomie ustawodawstwa zwykłego.
W dalszym ciągu w obrocie prawnym funkcjonują też przepisy, które nie służą realizacji celów założonych przez ustawodawcę konstytucyjnego, niektóre zaś z tych przepisów budzą dodatkowo wątpliwość co do ich zgodności z Konstytucją.



Kolejna grupa kandydatów na Zarządców i Pośredników w obrocie nieruchomościami ukończyła w dniu 15 kwietnia 2012 r. studia podyplomowe na Uczelni Łazarskiego w Warszawie pod kierownictwem dr Krystyny Krzekotowskiej.